oki Narazie juz mam graczy,

Hehe dobre sobie jakos nie bardzo rozumie, to prima a prilis? jakiego carta na czołganiu, po pierwsze z cartem nie moge biec amksymalnie, a z ta predkoscia na brukowanej nie trace staminy, po za tym cart na czołganiu wcale jej nie przywraca, skąd Ci sie to wzieło. miałes na mysli wózek rozumiem.

oki Narazie juz mam graczy,

Swietny jest ten klienty chyba najlepszy jaki widzialem. Podoba mi sie i działa.

Sei napisał(a):

Luke napisał(a):(...)to nie fair że zawsze sa silniejsi i mogą Cie zabić.

A co było by fair? Wszystkim po równo? To po co wtedy grać.

Przyjacielu nie, ale są rożne rozwiązania, gra mi się ogólnie bardzo podoba, ale powinna byc jakaś bariera między kimś kto cię może podejść i pierdnięciem załatwić. Albo przynajmniej czas dla tego słabszego na wycofanie, albo coś ala pojedynek w razie zgrzytów miedzy graczami. A nie tak że sobie ide ty mi się nie podobasz to Cie zabije. Chociaż z drugiej strony wprowadza to pewien realizm. NO dobra niech mi zniszczy wioskę ale żeby tak łątwo można było skasowac postać? W zasadzie nie wiem co o tym myleć... Mógł powiedzieć że są inne sposoby ja dopiero zaczynam, przeczytałem gdzieś że mozna na wiaderkach na początku troche podexpic, chciałem tylko do jednego skilla dojsc, ale sa ludzie i parapety... W dodatku pierwszy byłem na tym terenie. Normalnie wypędził mnie jak psa. Ja go jakoś znajde, nie wiem jak.

JAK TO W ŻYCIU jest łańcuch pokarmowy. Niektórzy musza zostać murzynami, a ja nigdy nie lubiłem być czyims podnóżkiem



Ale wytłumacz mi jedną rzecz, zabił mnie gość bo tak mu sie podobało, chciałem mu siue odpłacić i zacząłem mu wycinać drzewa co rusz to swieża postacią, postawił claima na moim terenie.... Dlaczego za kolejnym ktoryms "wskrzeszeniem" wylądowałem na całkiem innym miejscu na mapie. Dlatego że zniszczył mi HF? Szkoda, nawet nie wiem jak się nazywał, a chciałbym mu sie odwdzięczyc.