Witajcie.
Mam pewien problem który zmusza mnie do zamieszczenia tutaj posta. Kilka dni temu znów zacząłem grać w H&H. Zainstalowałem klienta (Ender) i zacząłem grę. Problem w tym że wszystko wczytuje się bardzo wolno (na początku jest jeden wielki freez) a przez 1-2 min moje przedmioty w plecaku są znakami zapytania. Postać jest także naga mimo że posiada na sobie ubrania. Po tym czasie jak się wszystko załaduje zaczynam grę. No i pierwsze co widzę to to że animacja kuleje. Jest zwyczajnie mało fps a obiekty przesuwają się "drżąco, niepłynnie". Kij z tym i jakoś grałem. Nawet się dało. Tylko problem z tym że gdy wchodzę na (np. nie wiem jak się to pole nazywa ale na minimapie jest żółte) to fps jest jeszcze mniej. Do tego stopnia że gdy raiduję mrówki to mam problem żeby przed nimi uciec nie obijając się o drzewa. Dodam że klient a właściwie java zjada ciągle 100% CPU.
Zainstalowałem oryginalnego klienta ze strony H&H. On pobiera niecałe 95% CPU i szybko się włącza. Myślę że chodziłby lepiej tylko stał przy moim łóżku dzik więc nie sprawdziłem (szybki logout). No ale jak na tym grać? Bez radaru? Byle niedźwiedź schowany za drzewem i będzie zgon.
Na koniec dodam że z głosami też jest problem. Muzyka działa ale na obu klientach występuje zjawisko "trykotania". Kiedy coś odkrywam nie słyszę pięknej melodyjki tylko przedłużające się "tr trtrtr trt trtrtrtyr tr trrr". Ze ścinaniem drzew i walką z mrówkami jest podobnie. Ale do tego zdążyłem się już przyzwyczaić.
Podaję specyfikację mojego kompa:
MS XP SP3,
AMD Ath. XP 2800+, 2.08GHz
1,5 GB RAM,
Grafika: ATI Radeon HD 2600 Series, 512 mb,
Szerokopasmowe łącze internetowe >10 Mb/s
Mogę coś uczynić?
@edit
Sprawdziłem. Na zwykłym chodzi prawie miodzio. 70-90% CPU zjada java. Animacje są płynne, nawet dźwięki nie przycinają.
Rozdzielczość beznadziejna, wszystko wielkie, słaba widoczność. Da się coś z tym zrobić?
Mam pewien problem który zmusza mnie do zamieszczenia tutaj posta. Kilka dni temu znów zacząłem grać w H&H. Zainstalowałem klienta (Ender) i zacząłem grę. Problem w tym że wszystko wczytuje się bardzo wolno (na początku jest jeden wielki freez) a przez 1-2 min moje przedmioty w plecaku są znakami zapytania. Postać jest także naga mimo że posiada na sobie ubrania. Po tym czasie jak się wszystko załaduje zaczynam grę. No i pierwsze co widzę to to że animacja kuleje. Jest zwyczajnie mało fps a obiekty przesuwają się "drżąco, niepłynnie". Kij z tym i jakoś grałem. Nawet się dało. Tylko problem z tym że gdy wchodzę na (np. nie wiem jak się to pole nazywa ale na minimapie jest żółte) to fps jest jeszcze mniej. Do tego stopnia że gdy raiduję mrówki to mam problem żeby przed nimi uciec nie obijając się o drzewa. Dodam że klient a właściwie java zjada ciągle 100% CPU.
Zainstalowałem oryginalnego klienta ze strony H&H. On pobiera niecałe 95% CPU i szybko się włącza. Myślę że chodziłby lepiej tylko stał przy moim łóżku dzik więc nie sprawdziłem (szybki logout). No ale jak na tym grać? Bez radaru? Byle niedźwiedź schowany za drzewem i będzie zgon.
Na koniec dodam że z głosami też jest problem. Muzyka działa ale na obu klientach występuje zjawisko "trykotania". Kiedy coś odkrywam nie słyszę pięknej melodyjki tylko przedłużające się "tr trtrtr trt trtrtrtyr tr trrr". Ze ścinaniem drzew i walką z mrówkami jest podobnie. Ale do tego zdążyłem się już przyzwyczaić.
Podaję specyfikację mojego kompa:
MS XP SP3,
AMD Ath. XP 2800+, 2.08GHz
1,5 GB RAM,
Grafika: ATI Radeon HD 2600 Series, 512 mb,
Szerokopasmowe łącze internetowe >10 Mb/s
Mogę coś uczynić?
@edit
Sprawdziłem. Na zwykłym chodzi prawie miodzio. 70-90% CPU zjada java. Animacje są płynne, nawet dźwięki nie przycinają.
Rozdzielczość beznadziejna, wszystko wielkie, słaba widoczność. Da się coś z tym zrobić?