Status serwera H&H widoczny tylko dla zalogowanych użytkowników.



  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ruski styl życia -przemyślenia



#16
Nie za bardzo rozumiem temat, co ma narodowość do umiejętności w grze?
Co do stylu gry - można grać bardziej socjalnie - co praktykuje spora ilość graczy lub z
własnością prywatną co też jest jakąś opcją. Każda wioska ma inny "ustrój" jakieś wariacje co do organizacji. Warto wspomnieć że duża część graczy używa altów - przy aktualnym systemie LP to niemal niezbędne.
Przykładem stosunkowo silnej Polskiej wioski jest R&C. Dużo ludzi, kilku dość dobrze ogarniętych.
Rosjanie mają jakąś dziwną otoczkę bycia wymiataczami - może to dlatego że wcześniej spora ilość "grieferów" podawała się za ruskich, a AD wyrobiło sobie dobrą pozycje i poważanie. (AD to rosyjska frakcja ale nie tylko Rosjanie w niej grają.)



Odpowiedz



#17
Przykład, że Rosjanie są uważani u nas za nie wiadomo kogo w tej grze? Ten temat Wink.
Żeby mieć silną wioskę trzeba dyscypliny, pomysłu i ogarnięcia w grze. Polskim wioskom brakuje zawsze któregoś z tych. Nie mówię, że mam patent na prowadzenie wioski, ale przed naborem, pochwaleniem się co to już u was jest radzę siąść przy kartce i spisać podstawowe założenia.
Po co mi wioska? Jaki będzie główny cel jej istnienia? Jak osiągnąć ten cel? Jak zapewnić bezpieczeństwo spowodowane przez zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne? JAK CZERPAĆ PRZYJEMNOŚĆ Z GRY? Co zrobić, żeby ludzie się nie nudzili tymi samymi zadaniami? Na co pozwalać a na co nie? Czy nadaje się na lawspeakera?
To podstawowe pytania, które moim zdaniem trzeba sobie zadać, system się klaruje gdy widzimy problemy i staramy się je rozwiązać, przy czym problemów będzie przybywać i trzeba umieć sobie z nimi radzić. Niektóre da się łatwo przewidzieć, niektóre nie.
Czasem wychodzi, że jednak założenie nowej wioski nie ma sensu. Czasem wychodzi, że trzeba zrezygnować z lawspeakera -tak było u nas, dojrzali ludzie potrafią się przyznać, że nie sprawdzają się w pewnych rolach i dają się wykazać innym.



Odpowiedz



#18
FicuS napisał(a):Czyli uważasz że np. polacy nie są zgrani?
Używasz ogółu, w każdym kraju jest duża taka grupa.
Tak jak ruscy według was są zgrani - jedna wioska, pewnie na A.D się wzorujecie to popatrzcie na noob charów ruskich. Zero różnicy.

To samo tyczy się polski.

Oczywiście, że polacy nie sa zgrani. Tak - to jest ogół. Są wyjątki. Ale to tylko wyjątki. Z moich obserwacji wynika, że u rosjan jest wyjątkiem wioska mało zgrana.

Gaskin -> narodowośc i umiejętności? Nic. Ale nie o tym mówimy. Mówimy o narodowości i stylu grania, który często z niej wynika. Polacy lubią mieć podział na "swoje" i "twoje". Nawet jeżeli wioska ma charatker socjalny, taki podział nadal występuje. U rosjan? Wydaje mi się, chociażby patrząc na zabudowe ich wiosek, że tak nie mają i dzielą się tym czym dysponują.

To co mówie opieram na tym co widziałem w grze. Zawsze lubiłem mniejsze wioski. 3-10 ludzi. W takich zazwyczaj grałem. Nie chce mi się liczyć, ale w sporej ilości wiosek grałem. I zdecydowanie mało osób spotkałem, który by liczyły ql, które by jakoś grały i w maire rozumiały gre. Wiem, że każdy się uczy... ale nie. Wcale nie. Spotkałem wielu którzy absolutnie nic sie nie uczyli i tlyko przeszkadzali. I tak - wiem, że u rosjan sa tacy. Ale dziwnym trafem, w zdecydowanej większości przypadków - w regionie to nagle rosjanie mieli wioske z brickiem, cała ładnie zabudowaną, a nie my. Może po prostu miałem pecha do wiosek, albo cokolwiek innego... z mojego punktu widzenia: polacy nie potrafią sie zorganizować, ani ustalić prostych celów i podziału ról, natomiast rosjanie potrafią współpracować (ci, którzy żyją w wioskach naturalnie).



Odpowiedz



#19
Jedno słowo - mentalność.
Tak, to jest mój podpis. Ktoś oczekiwał czegoś więcej, hę?



Odpowiedz



#20
Polacy są ogólnie przyzwyczajeni do pojęcia własności. Uwielbiają mieć coś swojego. Takie myślenie sprawdza się w dużych społecznościach. Handel wewnątrz wioskowy. Wtedy ludzie bardziej się starą, bo mają dużo swojego ale chcieliby to zamienić za coś innego. Ale QL musi być wtedy dobre, żeby mieć za to coś dobrego. To się samo napędza. Jednak nie ma zbyt wiele na tyle dużych osad, aby to się sprawdzało. Najśmieszniejsze jest, gdy w wioskach ludzie zakładają swoje claimy na domki (chyba że mamy do czynienia ze specjalnie wydzieloną częścią mieszkalną). Komedia.
Co do wojowniczości ruskich. Nie są agresywni. Są mściwi. Polacy kradną, zabijają bydło, to się później niech nikt nie dziwi, że Ruscy się mszczą. A że są zgrani, to mszczą się porządnie.
Rosjanie btw. są bardzo przyjaźni jeśli się im krzywdy nie wyrządza.
[Obrazek: gasaiyuno_zps6a7daf62.png~original]



Odpowiedz



#21
Wszyscy są tacy sami. Styl gry większości graczy w HnH jest podobny. Nie ważne czy to rusek czy nie. NIEMA RÓŻNICY. I wioski 4-5 osobowe mogą mieć tak samo dobre jakości przedmiotów jak te 80 osobowe. Kwestia siły militarnej. Więcej osób - więcej pasków obrony i ataku, czyli więcej siły.

W innych frakcjach ogarnięci gracze to też tylko wyjątki.
Jeśli ktoś sądzi że Polacy są nie ogarnięci to kwestia tego że gra z 12 latkami(tymi którzy nie ogarniają, nie wątpię że są tacy którzy grają porządnie) lub sam nie umie ogarnąć sobie wioski i otoczenia.



Odpowiedz



#22
No to może teraz ja się wypowiem ; )
Rusjanie przede wszystkim się nawzajem nie wybijają lecz wspierają się wzajemnie.
Ponad to tępią złodziei nie zależnie od narodowości, w tym niestety sporo Polaków (tu bierze sie archetyp - Rosjan morderców, co atakują "bez powodu")
Jeżeli chodzi o ceny to mają bardzo niskie wśród "swoich", a nie zdzierają jak niektóre polskie tutaj wioski.
Hmm... No i nie sprzedają się.
To tyle w tym temacie.



Odpowiedz



#23
Gaskin napisał(a):...I wioski 4-5 osobowe mogą mieć tak samo dobre jakości przedmiotów jak te 80 osobowe.

Z tym chyba nikt się nie zgodzi...



Odpowiedz



#24
Einar napisał(a):
Gaskin napisał(a):...I wioski 4-5 osobowe mogą mieć tak samo dobre jakości przedmiotów jak te 80 osobowe.

Z tym chyba nikt się nie zgodzi...
Ja się zgodzę, 5 osób zbiera jagody i sprzedaje je za h ql stuff Big Grin.
p
o
n
i
e
w
a
ż

d
ł
u
g
a

s
t
o
p
k
a

t
o

j
e
s
t

t
o



Odpowiedz



#25
Popieram w pełni Einara.

Więcej osób w wiosce to niezliczone korzyści np. :
- mniej pracy przypadającej na 1 człowieka, przez co jest więcej czasu dla gracza na rozwój własnej postaci.
- szybsze i również większe ilości wydobywanego surowca
- więcej ludzi do rozmowy

Zapewne da się jeszcze wymienić kilka rzeczy lecz wiedzcie że jedynym problemem z jakim można się borykać jest zachowanie porządku w takowej wiosce. Można, bo nie trzeba, klarowne i konsekwentne zasady, a zapewne będzie git.


Edit :

Również zgodzę się z Honoka.



Odpowiedz



#26
Patrząc od innej strony... te 5 osób jest w stanie wytworzyć dobre przedmioty, ale tylko jakiegoś typu, bo o całym asortymencie nie ma co marzyć. No ale znowu jeśli zrobią te porządne przedmioty, pojawi się też ktoś kto będzie chciał położyć na nich łapska... i tutaj sprawdza się liczebność, bo wtedy będzie podział na rzemieślników i ich obrońców.



Odpowiedz



#27
Na grę ruskich na pewno ma wpływ ich ustrój polityczny i nie ma co ukrywać, że do dobrych i złych stron socjalizmu są przyzwyczajeni i ciężko byłoby im tworzyć monarchie w HnH. Dzięki swojej sławie i cyrylicy czują się pewniej, bo nie raz chcieli mi udowodnić, że są groźni, bo piszą swoimi znaczkami, bądź stwierdzeniem "jestem ruskiem i nawet nie wiesz ile osób stoi za mną.". Polacy, może dlatego nie są tak wykozaczeni jak oni (mówią to w swoim przypadku), bo nie grają w to na zasadzie "tworzę nowe życie" tylko dla zabawy i bez poczucia porzucenia obowiązków, gdy wchodzimy po paru dniowej nie obecności i śmiałbym rzec "internetu nie miałem", a na prawdę czujesz jeszcze kaca pisząc te słowa. Smile Po drugie ciągnąca się od kilkuset lat ksenofobia czyli każdy z nam wolałby wioskę z kolegami z osiedla, ale czasem jest zmuszony do współpracy z nie znanymi osobami, no i należałoby im zaufać, ale jak? Właśnie, boimy się o swoje rzeczy czy nas nie wydyma, albo o to czy persona będzie przydatna i komunikatywna.

Ktoś pisał o języku angielskim, wystarczy się uczyć, a że w modzie są teraz wszystkie analfabetyzmy, dysleksje, dysortografie i inne "dysy" to o angielskim nie ma co myśleć. Jeżeli nie zna się dobrze angielskiego to rozmawiając w tym języku z ruskim myślisz, że on gada poprawnie, a na prawdę to kaleczy i to tasakiem. Spora ilość ruskich porozumiewa się angielskim, który używano w epoce wiktoriańskiej (może przesadzam w każdym razie starszym i z dziwnymi zwrotami, o których na lekcji nigdy nie usłyszycie).

Nie wiem czy coś jeszcze chciałem napisać.
*Ten post nie istnieje.*



Odpowiedz



#28
Mi się jeszcze wydaje, że Polacy też mogliby stworzyć swoją "siłę", gdyby (jak ktoś już wspomniał) nie myśleli tylko o sobie. Przeglądając dział rekrutacji widzę wiele funkcjonalnych wiosek, co znaczy że każdy chce być najważniejszy; lawspeaker.
Tymczasem ruscy nie czują tej satysfakcji z posiadania tytułu i potrafią się podporządkować tworząc mniej, ale wielkich miast.
Przypomnę słowa kogoś imieniem Koya, znanym w grze jako ThunderCat... jeśli ktoś gra dość długo zrozumie dlaczego cenię sobie jego słowa: Поляки нужно только хорошим руководителем - Polacy potrzebują tylko dobrego lidera. Ja swojego znalazłem, mimo że sam zawsze byłem liderem... teraz tworzymy potężną wioskę.



Odpowiedz



#29
Einar kogo byś proponował za takiego dobrego lidera?



Odpowiedz



#30
Vilgefortza, codziennie widzę jego działania, plany dla wioski (R&C), wioska zajmuje duże terytorium, posiada wielu mieszkańców i ku memu zdziwieniu, jeszcze nigdy nie było konfliktu wewnętrznego mimo że R&C stoi od początku świata, czyli długo.
Podporządkowując się takiemu liderowi gwarantuję że nic nie stracicie, a zyskacie.



Odpowiedz



Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości