Witam, tak jak w temacie. Poszukuję wioski w której spokojnie moglibyśmy z Tatą budować. Mamy już dość rusków cwaniaczków którzy ledwie wbili murdera i rajdują wszystko dookoła z łukami. Razem z Tatą graliśmy w pierwszego Havena ( Numerku światów już nie pamiętam ale graliśmy w Yorku pod nickami Ronon Madullier i Zibi bądź Zbyszek ) W nowym havenie doszło wiele zmian aczkolwiek szybko się przystosowujemy, wszystko czego potrzebujemy to mocne mury aby w spokoju móc budować i otwartych ludzi z którymi można pogadać na teamspeaku. Mój Tata lubi bawić się w farmera ( Z racji tego że zręcznością nie grzeszy i zginął by od szopa to zna się na swojej robocie, oczywiście do nowego havena będzie musiał się jeszcze przyzwyczaić ) ja natomiast preferuję profesję drwala/górnika/murarza ale mogę dostosować się do czegokolwiek ( Bycie żołnierzem nie specjalnie mnie satysfakcjonuje bo nie ogarniam w ogóle idei walki w havenie )

Coś o sobie:
Mam na imię Radosław i mam 22 lata. Pracuję sobie na produkcji w systemie 3 zmianowym, przez co będzie mnie można spotkać o każdej porze dnia i nocy.
Mój tata ma na imię Zbigniew i ma 54 lata, jest hydraulikiem i lubi bawić się rurkami, jeśli masz problem z CO w domu to śmiało na TS możesz zagadać do niego ;-) Lubi spokojny tryb gry. Bez walki i rozwścieczonych rosjan.

(26.02.2016, 00:05)Teleskop napisał(a): dołączyliście do mnie,nie wiem czemu nie wróciliście po smierci za pomocą inherita ale ja jeszcze żyje

Problem w tym że osada jest w zasięgu wzroku z rzeki, i kręci się tam sporo osób. ( Podczas 10 minutowego afka w domku zginąłem, trzeba znaleźć coś z dala od wody, i z ludźmi do obrony. Sami jesteśmy podatni na ataki ( Ruski... )

(25.02.2016, 10:16)Opium napisał(a): Niezły hardkor Panowie! Macie już jakieś statystyki wbite i skillsy w używaniu rzeczy jak mirkwoody i autostudy?

Niestety narazie nie. Graliśmy jakoś 12 godzin, ( W ciągu tego czasu zostaliśmy dwa razy zrajdowani ... ) dołączyliśmy się do randomowo spotkanego polaka ( Oczywiście czułem niepokój gdy tam dołączyliśmy bo osada była widoczna z rzeki, no ale chcieliśmy się pobawić. ) Można powiedzieć że jesteśmy świeżakami bo nie mamy narazie żadnych wysokich statystyk, ponadto jesteśmy martwi i czekamy na beacona na który będziemy mogli się zrespić.

Witam, tak jak w temacie. Poszukuję wioski w której spokojnie moglibyśmy z Tatą budować. Mamy już dość rusków cwaniaczków którzy ledwie wbili murdera i rajdują wszystko dookoła z łukami. Razem z Tatą graliśmy w pierwszego Havena ( Numerku światów już nie pamiętam ale graliśmy w Yorku pod nickami Ronon Madullier i Zibi bądź Zbyszek ) W nowym havenie doszło wiele zmian aczkolwiek szybko się przystosowujemy, wszystko czego potrzebujemy to mocne mury aby w spokoju móc budować i otwartych ludzi z którymi można pogadać na teamspeaku. Mój Tata lubi bawić się w farmera ( Z racji tego że zręcznością nie grzeszy i zginął by od szopa to zna się na swojej robocie, oczywiście do nowego havena będzie musiał się jeszcze przyzwyczaić ) ja natomiast preferuję profesję drwala/górnika/murarza ale mogę dostosować się do czegokolwiek ( Bycie żołnierzem nie specjalnie mnie satysfakcjonuje bo nie ogarniam w ogóle idei walki w havenie )

Coś o sobie:
Mam na imię Radosław i mam 22 lata. Pracuję sobie na produkcji w systemie 3 zmianowym, przez co będzie mnie można spotkać o każdej porze dnia i nocy.
Mój tata ma na imię Zbigniew i ma 54 lata, jest hydraulikiem i lubi bawić się rurkami, jeśli masz problem z CO w domu to śmiało na TS możesz zagadać do niego ;-) Lubi spokojny tryb gry. Bez walki i rozwścieczonych rosjan.

Meh, ja nadal nie widzę nic innego niż bijącą czerń z klienta po zalogowaniu.