Na w5 juz taki czysty jak lza nie byles ^^ Wiesz chyba o co chodzi nie?

Raven, kolega Bezio to ta sama osoba co Seredin. Znam go, grałam i pozostawia wiele do życzenia - począwszy od złodziejstwa, po właśnie prowadzenie podobnych sytuacji, gdzie ratując własną skórę wystawia na próbę lojalność wobec większych społeczności. Pomijam fakt prób bratania się z wrogami, byle tylko go nie zabijali w czasie raidów na główną wioskę. Ale to było na w4.. więc a nóż widelec się zmienił, ale ze sposobu pisania widzę, że niespecjalnie, a was próbuje wykorzystać, udając skruchę. Dla mnie straciłby wiarygodność w waszych oczach tak samo jak Gavron, bo poczucia lojalność i przynależności do wioski nie da się zmienić z czasem, albo się ją czuje albo nie.

Edit: W4 i czasy Yorku. Jakbyś był czysty jak łza i wartościowym graczem, to na w5 byłbyś w dalszym ciągu honorowym członkiem byłej-yorkowej społeczności.. a tak.. no cóż, nikt Cię nawet nie wziął pod uwagę, zastanów się dlaczego.

Obiecalismy ze go nie wyrzucimy ani nie zabijemy, jestem szczesliwy ze o tym nam powiedzial.
Dostanie kare i test lojalnosci w jednym. jak bedzie mu zalezalo na wiosce to kare wypelni sumiennie.
Wiem ze nie jest swiety, zdradzil mnie i okradl mojego kolege na w5 ^^ Ale to stare dzieje, ja tez swiety nie bylem a jakos popiel mnie przyjal
Gavrone przepraszam ze tak nagle to sie wszystko wydarzylo ale no coz, nie wiedzielismy czy cos wiecej powiesz albo czyjuz nie powiedziale :/

I w taki sposób Bezio umarł .

END OF STORY