Witam,
sprzedam 45 kawałków gliny 69q za 4k cegieł.
Dodatkowo oferuję srebro, ziemię 75q, kamienie 60q+.

Zainteresowanych zapraszam na pm.

75p za wymieniony w temacie przedmiot lub jedna perła.

Studnia 48q bez żadnego claima, pokazuję ci gdzie jest to miejsce i robisz co chcesz. Dobre miejsce na rozpoczęcie wioski, spokojna okolica, nie ma tutaj żadnej dużej wioski.
Cena wywoławcza - 1 flotsam.

Straw dolle mają 110q+, dają ponad 10k LP przy 360% LA w ciągu 4.5h. Chętnie wymienię je na inne curio, interesują mnie:

• 1 bluebell 20q+ za 6 straw dolli
  1 bluebell poniżej 20q za 5 straw dolli
  1 flotsam 20q+ za 3 straw dolle
  1 flotsam poniżej 20q za 2 straw dolle
  1 edelweiss za 2 straw dolle
  1 bloated bolete za 1 straw doll
  1 ant empress za 1 straw doll
  2 ant queen za 1 straw doll
  2 emerald dragonfly za 1 straw doll
  3 glimmermoss za 1 straw doll
  3 frog's crown za 1 straw doll

Dziś rano Nova Hoota została zaatakowana przez Polan Horde. Zginął Popiel – lawspeaker co umożliwiło nam przejęcie całego miasta. Następnym krokiem był atak na mieszkańców i zniszczenie infrastruktury NH. Nie liczyliśmy zabitych, padło kilka main charów w tym ravenguard i Nixed. PH nie poniosło strat w tym ataku.
Wiele osób może dziwić fakt ataku na Novą Hootę przez moje miasto. Obie wioski związane były paktem o nieagresji, osobiście kibicowałem wiosce Popiela, którego uważam za porządnego człowieka. Chociaż między PH i NH występowały różne spięcia, zawsze potrafiliśmy je rozwiązać poprzez rozmowę i wzajemny szacunek. Do czasu.
Ravenguard był zaciekłym wrogiem Polan Horde. Ponieważ w NH poparcie dla niego wciąż rosło, znalazły się osoby w wiosce które zostały zarażone jego nienawiścią i zawadiackim stylem gry. Doprowadziło to do pierwszego incydentu kiedy NH złamała postanowienia paktu o nieagresji.

Sabotowanie Erathii jako integralnej części PH jest pogwałceniem paktu o nieagresji. Pomimo, że Erathia jest miejscem dla graczy mniej doświadczonych należy im się szacunek i poszanowanie.
Kolejnym krokiem NH była próba przejęcia spota ziemii jaki Erathia zakupiła, oraz plany ataku na Erathię.

Oprócz tego dochodzi dezinformacja na temat stosunków z Disem. Popiel zapewniał mnie, że jest to pakt o nieagresji, tak jak z nami. Raven starał się o dobre stosunki z Disem umniejszając paktowi z naszą wioską w ten oto sposób:

NH raidowała razem z Disem. Na dowód zażyłych stosunków Disu i NH kolejne screeny:





Podsumowując. Pakt o nieagresji został dawno zerwany przez Novą Hootę. Od dawna NH sabotowała oraz planowała raid na jedną z wiosek PH - Erathię. NH zataiła informacje o sojuszu z Disem, o wspólnych raidach i zażyłych stosunkach. Nova Hoota bagatelizowała pakt jaki mieli z nami i umniejszała jego wartość dla własnych korzyści. Dowody zostały przedstawione na screenach.

Gry nie wywołują agresji, a jeśli tak, to problemem nie jest gra tylko my sami/inni uczestnicy gry.

Zawsze mnie zastanawiało czemu winę za rzucanie krzesłami przypisuje się grom, a nie braku wychowania, za to w sporcie zawsze winni są pseudokibice, a nie sama dyscyplina. Może trzeba zacząć mówić o pseudograczach .

Możesz zabudować wejście i zacząć używać crossroadów. Jak dalej upierasz się przy kluczach, to zrobić drugą bramę przed pierwszą.

Mój pomysł na roślinność ogólnie polega na wykorzystaniu statystyki. Opisujesz gatunek rośliny atrybutami: klimat, ukształtowanie terenu, wilgotność, gęstość porastania, pospolitość, itp.. Przypisujesz tile'om wartości od 0 (brak szans na wyrośnięcie) do 1 (idealne miejsce dla rośliny) na podstawie wartości reprezentowanych przez dany tile i losujesz wystąpienie rośliny na podstawie tej wartości + unikalnych wartości rośliny.

To tylko teoria, której nie sprawdziłem w praktyce, ale moim zdaniem na to szansę na wygenerowanie złożonej warstwy flory.

Twojemu rozwiązaniu bliżej do algorytmu Dijsktry. Podejrzewam, że to co nazywasz heurystyką jest zwykłą wagą tile'a.

Kolejna sprawa to podawanie czasu działania algorytmu. Nie ma to sensu, co komputer to inna wartość, dlatego podaje się złożoność obliczeniową.

To takie moje nie wnoszące w rozmowę grosiki .

Ja tylko pragnę dodać, że Polska starała się wydostać spod zaborów, tymczasem Erathia dążyła do połączenia z główną wioską. Erathia to były dla nas slumsy i fanaberia Raziela. Znalazło się tam paru fajnych ludzi, handel był opłacalny, ale podatki? Na oczy nikt ich nie widział, a osoby które mieszkały w PH musiały co tydzień płacić 5x więcej na głowę niż teoretycznie Erathyjczycy .

Najdziwniejsze jednak jest to, że w głównej wiosce nie było problemu z podatkami i nikt nie mówi jakie to było zło, natomiast Ci co nie zapłacili ani kostki cegły dalej nie mogą spokojnie zasnąć przez ten "haracz" .