Status serwera H&H widoczny tylko dla zalogowanych użytkowników.



  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mobilizacja polskich graczy



#1
Wiele osób i wiosek na tym forum wyraziło chęć zjednoczenia polskich graczy. I choć sam temat wzbudzał już gorące dyskusje, wynikły z niego pierwsze konkrety. W moim zamierzeniu wioski miały najpierw wzajemnie się poznać, by małymi krokami zacieśniać stosunki poprzez handel i pomoc na różnych płaszczyznach. Również zbrojną.
Niestety, świat gry idzie naprzód i nie czeka aż się zorganizujemy. Dzisiaj był tego przykład. Miasto Winterfell okradło i zabiło członka miasta York, jednego z sojuszników Meliny. York jest obecnie najsilniejszą polską wioską i nie oczekuje od nikogo pomocy, jednak uznałem, że jest to dobry moment aby zmobilizować Polaków w grze.
Miasto Melina wystawi każdego członka wioski zdolnego do walki aby pokazać, że deklaracje o pomocy to nie tylko puste słowa. Jednocześnie szukam osób które również będą gotowe stanąć ramię w ramię na polu bitwy. Dla każdego znajdzie się zadanie, nie musisz być wojownikiem aby pomóc. Aby walczyć nie potrzebujesz umiejętności murder, wystarczy rage. Liczy się organizacja i liczebność.
Myślę, że jest szansa pokazać nie tylko sobie nawzajem, że "Polak potrafi", ale również całej społeczności H'n'H, że nie warto zadzierać z Polakami, bo pomagamy sobie nawzajem. Jeśli znajdą się chętni, prosiłbym o wpisywanie się pod tym tematem i wysyłanie hs'ów przez pw.



Odpowiedz



#2
Kod:
http://www.havenandhearth.com/forum/viewtopic.php?f=18&t=16146&sid=b93259f76200fec96ede1ac2f8ca0c3e&start=10
/\
||
||
|| Winterfell kradnie stal?

Z tego co wiem, nieco podupadła wioska (w sumie już upadła?) Avalon, podzieliła się i kilka osób dołączyło do Winterfell - hiszpańskich (portugalskich? amerykańskich?) sojuszników Avalonu.
Interesuje mnie tylko to zaangażowanie z twojej strony w sprawy Yorku. I tak 50% wiosek się zgłosi do pomocy, 10% z 50% da jakąś pomoc - i tyle tego wszystkiego.
Do mobilizacji polskich graczy trzeba naprawdę ogólnego celu - większość nie zna tej wioski (góra ze słyszenia), więc i na jej sprawy będą mieć wywalone.
[Obrazek: gt6LTEW.png] 
....~~BUM - KLAP, DE SAŁD OF MAJ HART
DE BIT GOŁS ON end ON ON ON ON ON~~....
Heart



Odpowiedz



#3
Popieram zamysl - jesli ktos zobaczy, ze bijac Polaka naraza wioske na zniszczenie, bedzie sie Nas bal, tak jak my teraz boimy sie Ruskich.
Na reputacje i szacunek trzeba zapracowac - mysle ze ew. straty i tak nie pojda na marne, bo na przyszlosc ktos dwa razy sie zastanowi, zanim zaatakuje polaka Wink

Ja niestety nie gram od w4 i nawet postaci nie mam, wiec nie pomoge, ale trzymam kciuki Wink
Pozdrawiam
Bushman



Odpowiedz



#4



Odpowiedz



#5
Nakimesis napisał(a):
Kod:
http://www.havenandhearth.com/forum/viewtopic.php?f=18&t=16146&sid=b93259f76200fec96ede1ac2f8ca0c3e&start=10
/\
||
||
|| Winterfell kradnie stal?

Z tego co wiem, nieco podupadła wioska (w sumie już upadła?) Avalon, podzieliła się i kilka osób dołączyło do Winterfell - hiszpańskich (portugalskich? amerykańskich?) sojuszników Avalonu.
Interesuje mnie tylko to zaangażowanie z twojej strony w sprawy Yorku. I tak 50% wiosek się zgłosi do pomocy, 10% z 50% da jakąś pomoc - i tyle tego wszystkiego.
Do mobilizacji polskich graczy trzeba naprawdę ogólnego celu - większość nie zna tej wioski (góra ze słyszenia), więc i na jej sprawy będą mieć wywalone.
Jeśli masz jakiś kontakt z Polakami grającymi w Winterfell, mógłbyś dać mi na nich namiary?
Cel jest, jeśli nie widać go od razu to napisze wprost: wzbudzać respekt i strach. Czy jak wyślemy screeny ze zjechanej wioski i około 40-50 graczy w środku używających "źść", ludzie nie zaczną się zastanawiać czy warto atakować Polaków? Reakcja na cyrylicę w grze pokazuje jak bardzo ludzie są podatni na tego typu wpływy, a przecież nie każdy Rusek to kozak. Trzeba tylko zrozumieć, że to nie jest tylko pomoc dla Yorku, ale każdy Polak może na tym skorzystać. Nawet jeśli nie przekonam nikogo słuszną sprawa, pamiętajcie, że większa grupa ma większe szanse na zdobycie wioski, a wioska to łupy Wink.
Nakimesis, jesteś jedną z osób na które bym liczył, bo masz doświadczenie bojowe, pomogłeś już zabić kogoś w rewanżu.



Odpowiedz



#6
Ja mam kontakt z nimi. A wojownicy z winterfell mają po 300ua/mc.



Odpowiedz



#7
Cytat:Ja mam kontakt z nimi. A wojownicy z winterfell mają po 300ua/mc.
Jeden ma, a swoją drogą my też.

Idziemy na wojne.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=I5i5t2J7w1s[/youtube]



Odpowiedz



#8
Złodziei trzeba tępić!



Odpowiedz



#9
Fajnie, że masz kontakt, ale mi nie potrzebna informacja, że się możesz z nimi porozumieć, tylko ja chce z nimi porozmawiać.
LS Winerfell potwierdza, że okradli York. Chcą pokoju. Powód jest prosty, po pierwsze ich sojusznicy w większości im nie pomogą, bo sami przyznali się do winy. Po drugie wioska z wojskiem 300mc/ua nie chce pokoju, więc to tylko potwierdza co najwyżej jeden taki char.
Na razie nie ma chętnych, szkoda. Szykuje się najwyżej 10 osób.
p
o
n
i
e
w
a
ż

d
ł
u
g
a

s
t
o
p
k
a

t
o

j
e
s
t

t
o



Odpowiedz



#10
Vilgefortz napisał(a):
Nakimesis napisał(a):
Kod:
http://www.havenandhearth.com/forum/viewtopic.php?f=18&t=16146&sid=b93259f76200fec96ede1ac2f8ca0c3e&start=10
/\
||
||
|| Winterfell kradnie stal?

Z tego co wiem, nieco podupadła wioska (w sumie już upadła?) Avalon, podzieliła się i kilka osób dołączyło do Winterfell - hiszpańskich (portugalskich? amerykańskich?) sojuszników Avalonu.
Interesuje mnie tylko to zaangażowanie z twojej strony w sprawy Yorku. I tak 50% wiosek się zgłosi do pomocy, 10% z 50% da jakąś pomoc - i tyle tego wszystkiego.
Do mobilizacji polskich graczy trzeba naprawdę ogólnego celu - większość nie zna tej wioski (góra ze słyszenia), więc i na jej sprawy będą mieć wywalone.
Jeśli masz jakiś kontakt z Polakami grającymi w Winterfell, mógłbyś dać mi na nich namiary?
Cel jest, jeśli nie widać go od razu to napisze wprost: wzbudzać respekt i strach. Czy jak wyślemy screeny ze zjechanej wioski i około 40-50 graczy w środku używających "źść", ludzie nie zaczną się zastanawiać czy warto atakować Polaków? Reakcja na cyrylicę w grze pokazuje jak bardzo ludzie są podatni na tego typu wpływy, a przecież nie każdy Rusek to kozak. Trzeba tylko zrozumieć, że to nie jest tylko pomoc dla Yorku, ale każdy Polak może na tym skorzystać. Nawet jeśli nie przekonam nikogo słuszną sprawa, pamiętajcie, że większa grupa ma większe szanse na zdobycie wioski, a wioska to łupy Wink.
Nakimesis, jesteś jedną z osób na które bym liczył, bo masz doświadczenie bojowe, pomogłeś już zabić kogoś w rewanżu.

Ale właśnie boję się tego, o czym wspominasz - budzenie respektu. Jak dla mnie, Polacy są... "mało międzynarodowi" i nawet po udanym raidzie na wioskę i wielkim ogłoszeniu tego na forum, to czy rzeczywiście dużo osób będzie się nas bać? Yorku - to i owszem, konkretne silniejsze polskie wioski będą ten strach i respekt wzbudzać - ale co ze słabszymi graczami. Będą tępieni w rewanżu?

To tylko moje domysły - to jak poczynania polskich społeczeństw ukształtują politykę między graczem jednej a graczem drugiej narodowości jest nie do przewidzenia. Aczkolwiek jednak mi się pomysł zaczął podobać. Spróbuję Ci za jakiś czas coś skombinować - mam dodatkowo kontakt z LSem i Chiefem + kilka osób z Winterfella, więc ich też popytam o Polaków.
Trochę chaotycznie - ale tak zimno, że mózg mi zamarza. Peace.
[Obrazek: gt6LTEW.png] 
....~~BUM - KLAP, DE SAŁD OF MAJ HART
DE BIT GOŁS ON end ON ON ON ON ON~~....
Heart



Odpowiedz



#11
Mam nadzieje, że to nie będzie jednorazowy zryw, pomagamy teraz ludziom z Yorku, pomożemy mniejszym polskim społecznościom, tępionym lub nietępionym. Zawsze miałem nas Polaków za kłótliwy naród, ale gdy trzeba było razem się bić - stawaliśmy obok w szyku.
Jeszcze tylko sprostuje, nie York został okradziony, a Impish, osoby z Yorku przyleciały na pomoc.
p
o
n
i
e
w
a
ż

d
ł
u
g
a

s
t
o
p
k
a

t
o

j
e
s
t

t
o



Odpowiedz



#12
Jestem graczem z wioski Melina, zebralem nam na pomoc ruska wioske wojownikow + jeden czlonek z samich A.D sie odezwal. Niech ktos z wladzy yorku mi w pm napisze, musimy pogadac.



Odpowiedz



#13
Niestety albo stety wszystko wskazuje na to że sytuacja zostanie rozwiązana pokojowo. Za pośrednictwem A.D. przyjeli dość twarde ultimatum.
[Obrazek: uid_2b768a5a3918c7e76ac54d989f1243721262...3_gs_0.jpg]



Odpowiedz



#14
To dobrze, wojna nam sie by nie bardzo przydala. No tylko pewnie szkoda ze za yenowe krwia nie odplacimy...Jesli cos w przyszlosci to piszcie mnie, dogadam sie z ruskimi i pomoga nam.



Odpowiedz



#15
Uważam że pokojowe rozwiązanie to najlepsze co może być. Niestety reakcja ząb za ząb nie jest najlepszym rozwiązanie, mi też szkoda Yenovy ale przemoc rodzi przemoc. Eskalacja konfliktu zapewne pociągnęła by więcej ofiar być może po obu stronach. Potem byśmy żałowali kolejnych postaci.



Odpowiedz



Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości