Ctrl+C => Ctrl+V =

Nakimesis napisał(a):Nie wiem jaki jest sens tematu, więc nie mogę nic powiedzieć. Jednak sądzę, żę ta permanentna inwigilacja jest adekwatnie wprost proporcjonalna do zaistniałych warunków interferencjału cytologicznego na płaszczyźnie geoprzestrzennej fraktalu biernego w pozycji czynnej. Aczkolwiek teza ta jest przeciwstawna hipotezie rezonansu w przestrzeni płaskiej punktu docelowego i możnaby na ten temat polemizować lecz nie bądźmy infantylni.
Jakoiż nie posiadam latających zwierząt ani naleśników - bez zdjęcia.

Naprawdę, naprawdę udany temat. Merytoryczna dyskusja przeplatana obrazkowo-tekstowym kabaretem. Geniusz

Tja... Właśnie, trza go odkopać :p

Co tam odkopywać, napisali byście coś mądrego. No dobra nie musi być mądre. Ważne, żeby było zawiłe.

Co tam zawiłe, najważniejsze żeby zawierało dużo niezrozumiałych słów i zwrotów.

PS. Gratuluję 150. piwa, Sei. Może mały imprezik? :p

Co sądzicie o mnogości "wszechświatów" i wynikających z tego konsekwencjach oraz o tym, że każdy fikcyjny świat ma swoje odbicie w świecie rzeczywistym, a dokładniej w którymś z wielu światów?

Że każdy świat nierzeczywisty ma odbicie w innym fikcyjnym, który ma odbicie w dwóch równolegle istniejących rzeczywistych, które razem mają odbicie w podwójnym świecie fikcyjnym.

Nie wiem o co chodzi więc wklejam zdjęcie królika z naleśnikiem na głowie

A ja chcąc być fajniejszym - filmik onanizującej się, aseksualnej małpy. Bez skojarzeń z pewnymi osobami.

Jam tam niem widzem żeby ona się masturbowała, ale...

A co do postu Topornika, to ciekawa teoria. Tylko kilka pytań
- Co rozumiesz przez "nierzeczywisty", a co przez "fikcyjny"? Chyba, że to w tym wypadku synonimy.
- Co rozumiesz przez "podwójny świat"?
- Jeśli "podwójny świat" podlega temu samemu prawu co "samotny świat", a przez "fikcyjny" i "nierzeczywisty" rozumiesz to samo, to czy powstawaniu nieskończonej ilości światów zapobiegasz tym, że "końcowy" podwójny świat przemienia się jakoś w świat "pierwotny", i tym samym koło się zamyka, czy z każdego świata powstają dwa nowe, z których powstają dwa kolejne tylko po to, by z każdego z nich powstały kolejne dwa? Jeżeli "nierzeczywisty" i "fikcyjny" to dwa różne typy światów, to napisz, czym się charakteryzują.

Mi chodziło raczej o to, że gdzieś w wieloświecie istnieje każdy wymyślony (czy raczej odkryty myślą) świat, i że każda możliwa czynność tego świata, w którym żyjemy, gdzieś została uczyniona. Że KAŻDY układ sytuacji ma swój własny świat. Że w którymś wszechświecie właśnie wyskoczyliście z okna, w innym zabiliście przypadkowego przychodnia, a w jeszcze innym rozwaliliście młotkiem toaletę.

Nierzeczywisty i fikcyjny to synonimy, użyłem ich dla lepszej przejrzystości tekstu.
Podwójny świat to dwa światy, identyczne i mogące się przenikać w pewnych sytuacjach.

Aha, ale czy one odbijają się w poprzednich światach, czy też tworzą nowe odbicia?

tworzą nowe odbicia

Czyli z każdego świata powstaje nieskończona liczba światów?

nic nie rozumiem!

buuuuuuuuuuuuu! przez was płaczę! buuuuuuuuuu! źli ludzie ;d