Status serwera H&H widoczny tylko dla zalogowanych użytkowników.



  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Haven 2.0



#31
Ściana tekstu by Raziel <!-- s:lol: --><img src="{SMILIES_PATH}/lol2.gif" alt=":lol:" title="" /><!-- s:lol: -->

Pozwolisz że odniosę się tylko do fragmentu z botami gdyż w większości się z Tobą zgadzam. Boty NAPRAWDĘ zabijają grę.
Nie chodzi tu o bota który wybiera dla mnie lepsze nasionka czy zbija staminę. Faktem jest że od kiedy poznałem boty do farmingu sam farming zaczął mi się podobać.

Chodzi o boty które same wykonują skomplikowane pętle w stylu przynoszenia logów z lasu wprost pod VC (wczoraj sprzątając pokój mój bot zniósł 130 logów), automatycznego kopania gliny czy zbierania curio i muszelek( z którego też korzystam i w ciągu świątecznej przerwy bot zebrał dla mnie 140 pereł <!-- s:lol: --><img src="{SMILIES_PATH}/lol2.gif" alt=":lol:" title="" /><!-- s:lol: -->, kompletnie bez mojego wysiłku).

Psują grę dlatego że pozwalają robić tobie czynności których nigdy byś nie zrobił jednocześnie np farma i zbieranie muszelek czy curio. Psują bo w tej chwili bot to narzędzie elitarne. W tym sęsie że dostęp do niego mają tylko 2 grupy społeczne HnH - ci co mają znajomości u programistów piszących boty (lub osób które je dostały do użytku) oraz sami programiści.

Ta sama sytuacja ma miejsce z modyfikowanymi klientami do gry. Skok jaki dokonał się od endera z W5 do Endera z W7 jest spory i niesamowicie ułatwia grę. Tymczasem na W5 dostęp do klienta dzisiaj publicznego, miało niewielu co zapewniało im przewagę.

Sam dobrze wiesz jaką przewagę nad innymi wioskami dawał klient Pandemonium. Automatyczne boty do flaxu pozwalały stawiać milion banerów( z czego pande słynęło na W5)

Reasumując boty dają ogromną przewagę w kwestii wykonywania kilku czynności jednocześnie (jeden zbiera muszelki, kolejny curio a trzeci drewno) których osobiście na tym etapie rozwoju gry nie byłbyś w stanie zrobić własnoręcznie.
Lepiej pomaga się przy szklaneczce piwa! [Obrazek: UudhME7.png]
Postaw jedno, a z chęcią pomogę!



Odpowiedz



#32
Raziel

Gra fabularna (inaczej RPG, z ang. role-playing game, nieraz zwana grą wyobraźni, potocznie erpegiem lub rolplejem) – gra towarzyska oparta na narracji, w której gracze (od jednego do kilku) wcielają się w role

I tak znam te gry sam gram od 20 lat Smile



Odpowiedz



#33
Cytat:To jest zły przykład, bo ubywa w nim czegoś - miejsc pracy. A gdy przybywa ludzi, gdy jest wzrost populacji, wtedy kraj staje się lepszy.

Dlatego zaraz się wytłumaczyłem : ). Chodziło zwyczajnie o pokazanie absurdu takiego myślenia. Zawsze gdy coś przybywa, w jakiś sposób czegoś ubywa. Jeśli przybędą NPC i "wolne miasta" to obalone zostanie główne założenie J&L - żeby gracze w 100% sami kierowali świat, jego zasady i styl bycia.

Cytat: Przecież to nie jest żadne osiągnięcie. Ja bym potrafił do końca życia w kółko ścinać drzewa w HnH. Każdy by potrafił. Tylko po co?

Obecnie nie, bo każdy może uzyskać takie efekt przez bota.
Zakładając że botów by nie było, odpowiem na pytanie. Po to by mieć możliwość dążenia do kolejnych, ambitnych, intelektualnych projektów. Najpierw niestety trzeba się namęczyć i zyskać surowiec. Potem możesz go użyć zgodnie z wyobraźnią.

Cytat:Prawdą jest, że są sytuacje w których gra powinna wyzwalać nerwy. Na przykład przy śmierci postaci. Żebyś poczuł, że to była śmierć. Ale wystarczy, że w daną postać musiałeś zainwestować sporo wysiłku umysłowego, abyś odczuł zdenerwowanie po jej utracie.

Wkładanie wysiłku umysłowego w rozwój postaci? Klikanie buttonów do rozwijania umiejętności? Przy stałym wprowadzeniu botów, łącznie z zbieraniem curio czy innym, nie grinderskim i schematycznym sposobem zdobywania doświadczenia - poziom rozwoju twojej postaci zależy tylko i wyłącznie od daty narodzin chara.

Bez botów odbywało się to sprawiedliwej - gracz który spędza przy grze połowę życia zyskuje znaczną przewagę nad pozostałą częścią ponieważ ma większe zasoby. Coś za coś. Nie grasz, żałujesz czasu poświęconego na zbieranie drewna etc. - okej, ale nie spodziewaj się, że będziesz w topce społeczeństwa w grze. Pracujesz = masz. Lenisz się = nie masz.

Zmiana była by nie fair w stosunku do owych grinderów, a pójściem na rękę tym, którzy mało robią, a chcą być najlepsi.

Cytat:Co do oglądania filmu to tak jak mówiłem do Tetro. Wyobraź sobie, że postać to nie Ty, tylko człowiek, któremu wydajesz rozkazy. Wtedy gra nabierze większego realizmu. To najlepsze wyjście, bo do komputera nie wejdziesz i nie odczujesz tego co robi twoja postać. Ale za to możesz się poczuć jakbyś był w Średniowieczu i rozkazywał komuś ściąć drzewo. Ja tak do tego podchodzę i pozwala mi to czerpać pełną przyjemność z gry.

Twoje podejście, twoja sprawa. Teoretycznie odczujesz - pomijając wszelkie wrażenia podczas ścinania drzewa w realu, nawet tutaj bo dłuższym czasie zacznie Cię to nużyć. W grze odczujesz to samo, jednak ze świadomością, że albo to zrobisz, albo nie pójdziesz dalej.

Cytat:Jest jakiś creative mode server, gdzie grają jednocześnie tysiące graczy, tworzą 100+ osobowe społeczeństwa i jest to w miarę realistyczne? Nie słyszałem o tym, żeby tak było. HnH daje taką szansę.

Nie ma żadnego serwera z takimi społecznościami, stałymi. Jednakże, minecraft daje w tym momencie znacznie większe pole manewru do stworzenia takiego serwera.
Tam możesz faktycznie poczuć się jak średniowieczny kupiec, bardziej niż ma to miejsce w HnH. Po prostu funkcje gry na to bardziej pozwalają.

Cytat:Jak to? Toczenie wojen kilkudziesięcioosobowymi oddziałami, ekspansja, handel, role play, polityka, dyplomacja, kradzieże, morderstwa, oszustwa, karanie winowajców, szpiegostwo, upiększanie otoczenia, wielkie przedsięwzięcia. To się nigdy nie znudzi, tylko musi być z kim to robić, a nie ma.

Brzmi fajnie, tylko... o jakich wojnach mówisz, handlu, ekspansji? Jeśli boty wejdą na stałe do gry, jedynym wyznacznikiem będzie czas podłączenia komputera do prądu. Armie będą identyczne, handel nie będzie potrzebny bo wszystko będziemy mogli uzyskać przez boty, zamiast jak to było w HnH - skupić się możemy na "jednym" aspekcie, wyhandlować drugi. Boty zabijają nawet handel - patrz post Novaq'a. 140 pereł w tydzień? Przy zerowym wysiłku? Super!

Cytat:No więc czy ciekawsza byłaby gra w Hirołsów, gdyby twój konik nie jechał automatycznie we wskazane miejsce tylko musiałbyś przez godzinę klikać monotonnie jeden przycisk?

Porównywanie dwóch, całkowicie innych gier od podstaw jest absurdalne. W takim razie - czy jedno kliknięcie na skałę w minecrafcie, powinno skutkować wykopaniem wszystkich kamieni aż do punktu gdzie zostaną szczelnie oddzielone poprzez bloki innego rodzaju? Jednym kliknięciem niszczymy połowę mapy?

Cytat:Serio, gdyby w HnH kazać ludziom jeszcze więcej się nudzić, to stanie się o wiele gorsze. Rozumiem, że może niektórzy lubią się nudzić, nic mi do tego, ale dla mnie to by pogrążyło tę grę, a obiektywnie rzecz biorąc nic by jej to nie dało oprócz zadowolenia tych nielicznych graczy, którzy chcą się trochę ponudzić. Właściwie to liczba graczy, którzy lubią bezmyślny grind jest spora, w końcu gry takie jak WoW czy Farmville mają się świetnie, ale HnH ma być ambitną grą, a w związku z traumatyczną śmiercią i tak nie przyciągnie miłośników nudnego grindu.

Jedno czego nadal nie rozumiem. Gier które opisujesz, gier dla casuali, gier gdzie większość rzeczy sama się robi, jest pełno. Praktycznie każda komercyjna gra na tym się opiera, bo z ilości graczy czerpią pieniądze. Dlaczego chcesz zabić unikalność HnH zamieniając je w coś powszechnego, z jedną opcją więcej? Niech sobie będzie jedna gra stworzona dla graczy bardziej wymagających, zwłaszcza jeśli liczba społeczności nie przeszkadza J&L.

Cytat:W żadnym miejscu nie mówię, że HnH opiera się na monotonii. Na monotonii opiera się ścinanie drzew, robienie cegieł, obrabianie pola i zbijanie paska głodu.

Jeśli by się tej monotonii pozbyć, co by nam zostało? Wszystko gotowe, po prostu układamy klocki w całość, bo wyczarowaliśmy je z powietrza.

Co do zabijania paska głodu, to po części masz racje. Ale tylko częściowo! Winić tutaj należy zły system, jakim jest fepowanie. Z założenia jeść mieliśmy po to by pasek głodu podnieść po ciężkiej pracy, a przy okazji wbijać statystyki. Zamieniło się to w kompletny grinding, więc sami stworzyliśmy beznadziejnie nudną czynność - zbijanie paska głodu, a potem narzekamy na własny wytwór.

Ułatwiając grę na każdym kroku w rezultacie dostajemy kolejne absurdy, elementy do wycięcia. Jeśli dawniej trudna czynność, nagle staje się "bułką z masłem", to mimo wszystko dawniej "bułka z masłem" teraz staje się najgorszym, najtrudniejszym i najnudniejszym aspektem gry. W ten sposób dochodzimy do schematu koła, które nigdy się nie skończy.

Cytat:Psują bo w tej chwili bot to narzędzie elitarne. W tym sęsie że dostęp do niego mają tylko 2 grupy społeczne HnH - ci co mają znajomości u programistów piszących boty (lub osób które je dostały do użytku) oraz sami programiści.

Wiele dobrych botów jest publikowane na forach [fakt faktem po czasie, wykorzystując przewagę najpierw]. Problemem jest brak logicznego myślenia u 60% graczy - jeśli nie poda im się tego na tacy, sami ich nie znajdą, są na to albo zbyt leniwi, albo niedouczeni.

Cytat:Ta sama sytuacja ma miejsce z modyfikowanymi klientami do gry. Skok jaki dokonał się od endera z W5 do Endera z W7 jest spory i niesamowicie ułatwia grę. Tymczasem na W5 dostęp do klienta dzisiaj publicznego, miało niewielu co zapewniało im przewagę.

Dokładnie. Rozszerzmy jednak ten skok - z w3 do w6. Na w3 clienty były delikatnie mówiąc ... biedne. Wiele ułatwiających grę funkcji zwyczajnie brakowało. Jednak na w3 panowała znacznie większa kultura graczy, a projekty społeczne dobrze prosperowały - patrz Constatinople. Wiadomo, mentalność graczy się zmienia - ale dlaczego? Ciągłe ułatwienia jakich doświadczamy od w3 mają na to ogromny wpływ wbrew pozorom. Zarówno walka, jak i odrobienie strat jest obecnie znacznie łatwiejsze.

Cytat:Sam dobrze wiesz jaką przewagę nad innymi wioskami dawał klient Pandemonium. Automatyczne boty do flaxu pozwalały stawiać milion banerów( z czego pande słynęło na W5)

Nie do końca. Tylko część Pande miała dostęp do Kena. W flaxowaniach jednak brali udział praktycznie wszyscy, co było możliwe dzięki doskonałej organizacji i mentalności graczy.
Najbardziej jednak zdziwiło mnie podczas flaxowań używanie komendy "rouse", z czym się nie spotkałem w żadnej innej wiosce od tamtego czasu. Jednak nie oszukując się, boty dawały ogromną przewagę - nie były tylko do flaxowania, a praktycznie wszystkiego.



Odpowiedz



#34
Cytat:Chodzi o boty które same wykonują skomplikowane pętle w stylu przynoszenia logów z lasu wprost pod VC (wczoraj sprzątając pokój mój bot zniósł 130 logów), automatycznego kopania gliny czy zbierania curio i muszelek( z którego też korzystam i w ciągu świątecznej przerwy bot zebrał dla mnie 140 pereł <!-- s:lol: --><img src="{SMILIES_PATH}/lol2.gif" alt=":lol:" title="" /><!-- s:lol: --> , kompletnie bez mojego wysiłku).

Coś w tym jest, ale skoro te czynności są tak proste (szczerze mówiąc nie wiedziałem, że zbieranie muszel do takich należy) że maszyna potrafi zrobić je za człowieka, to znaczy że coś jest nie tak z samym HnH, a nie z botami. Gdy się puści takiego bota do zbierania curio na ziemi, to jak się nie będzie go doglądać przez kilka godzin, to w końcu wpadnie na dzika i zostanie zabity, a my nawet nie zauważymy. Z muszlami jest problem i widać, że ten aspekt gry wymaga reform.
Cytat:Psują grę dlatego że pozwalają robić tobie czynności których nigdy byś nie zrobił jednocześnie np farma i zbieranie muszelek czy curio. Psują bo w tej chwili bot to narzędzie elitarne. W tym sęsie że dostęp do niego mają tylko 2 grupy społeczne HnH - ci co mają znajomości u programistów piszących boty (lub osób które je dostały do użytku) oraz sami programiści.

No właśnie problemem jest też tutaj trochę podejście twórców. Powinni zrobić dobrą vanillę z paroma wbudowanymi botami i niech serwer gry sprawdza przy każdym uruchomieniu czy masz grę bez modyfikacji. Obecnie ponoć jest to niemożliwe, pewnie dlatego że udostępnili kod gry. Ale teraz robią jakby nowego Havena, więc jest nadzieja.

Cytat: Jeśli przybędą NPC i "wolne miasta" to obalone zostanie główne założenie J&L - żeby gracze w 100% sami kierowali świat, jego zasady i styl bycia.

Moim zdaniem jeśli odpowiednio się to przemyśli to nic nie stracimy z obecnego HnH. Można to tak przemyśleć, żeby to, co dzieje się w regionie casual nie miało wielkiego wpływu na region hardcore, ale za to żeby zależność zachodziła w odwrotną stronę i na przykład zdobywając coś w regionie hardcore zyskujemy też w regionie casual. "Wolne miasto" startowe było już w Salemie i moim zdaniem można iść właśnie tą drogą, tylko trzeba dać tam casualom coś do roboty.

Cytat:Zakładając że botów by nie było, odpowiem na pytanie. Po to by mieć możliwość dążenia do kolejnych, ambitnych, intelektualnych projektów. Najpierw niestety trzeba się namęczyć i zyskać surowiec. Potem możesz go użyć zgodnie z wyobraźnią.
Cytat:Wkładanie wysiłku umysłowego w rozwój postaci? Klikanie buttonów do rozwijania umiejętności? Przy stałym wprowadzeniu botów, łącznie z zbieraniem curio czy innym, nie grinderskim i schematycznym sposobem zdobywania doświadczenia - poziom rozwoju twojej postaci zależy tylko i wyłącznie od daty narodzin chara.
Cytat:Porównywanie dwóch, całkowicie innych gier od podstaw jest absurdalne. W takim razie - czy jedno kliknięcie na skałę w minecrafcie, powinno skutkować wykopaniem wszystkich kamieni aż do punktu gdzie zostaną szczelnie oddzielone poprzez bloki innego rodzaju? Jednym kliknięciem niszczymy połowę mapy?
Cytat:Bez botów odbywało się to sprawiedliwej - gracz który spędza przy grze połowę życia zyskuje znaczną przewagę nad pozostałą częścią ponieważ ma większe zasoby. Coś za coś. Nie grasz, żałujesz czasu poświęconego na zbieranie drewna etc. - okej, ale nie spodziewaj się, że będziesz w topce społeczeństwa w grze. Pracujesz = masz. Lenisz się = nie masz.

Zmiana była by nie fair w stosunku do owych grinderów, a pójściem na rękę tym, którzy mało robią, a chcą być najlepsi.

No więc przywołanie przykładu Hirołsów nie jest tu przypadkowe i nie jest to tak do końca przywoływanie dwóch zupełnie różnych gier. W tamtej grze nie musisz robić właściwie żadnej monotonnej czynności (możesz nawet włączyć automatyczną walkę co ma sens, wtedy gdy przeciwnik jest zbyt słaby by stanowić wyzwanie), a jednak nikt Ci nie powie, że wygrywa się w niej nic nie robiąc. Wygrywa się myśleniem. Tak też jest często w HnH, choć nie zawsze.
Prawdą jest, że w HnH sporo zależy od daty narodzin chara i pewnie jest to problem. Jednak usunięcie botów tego nie zmieni tylko pogorszy sprawę. To, że spędzasz połowę życia na nudnym, bezmyślnym grindzie nie powinno czynić cię silniejszym graczem od innych. Gra nie powinna Cię nagradzać za czynność fizyczną przy jednoczesnej bezczynności umysłowej. Jeśli jakaś rzecz w grze jest zrobiona tak głupio, że maszyny potrafią zrobić to za człowieka, to powinny to zrobić. Jeśli boty gdzieś coś psują, to gra wymaga zmian.

I ma to zastosowanie do Minecrafta. Jeśli coś jest tam tak głupie, że równie dobrze mogłoby dziać się automatycznie, bo nie wymaga ludzkiego umysłu, to powinno dziać się automatycznie. Niech wymaga czasu, ale niech dzieje się samo, skoro nie wymaga myślenia. Tego ja oczekuję od gier. Jak już mówiłem, jest wielu ludzi, którzy lubią chełpić się tym ile to czasu na bezmyślnym grindzie spędzili, ale oni znajdują spełnienie w grach dla casuali. A HnH ma być inną grą.

Twierdzisz, że jak gra nagradza Cię za grind, to nagradza Cię za pracę. Nieprawda. To nie jest żadna praca. Większy wysiłek nie oznacza większej ilości pracy. Ścięcie drzew samemu a ścięcie ich botem to wykonanie tej samej pracy, tylko w drugim przypadku gra nie premiuje ludzi głupich. Mówisz, że boty są nie fair w stosunku do grinderów. Tak, są nie fair w stosunku do głupków, którzy chcieliby być lepsi od innych od samego tylko faktu, że grają, nie ważna jak grają. Gdy są boty to już nie masz przewagi nad innymi dzięki temu, że masz więcej czasu na grę, bo z botami ktoś kto gra mniej, ale mądrzej, może być od Ciebie lepszy. Problemem w HnH jest brak limitów w rozwoju postaci i ql. To też sprawia, że z botami i bez, ktoś kto dopiero co zaczął może mieć problem, żeby kiedykolwiek dogonić resztę.

Cytat:Brzmi fajnie, tylko... o jakich wojnach mówisz, handlu, ekspansji? Jeśli boty wejdą na stałe do gry, jedynym wyznacznikiem będzie czas podłączenia komputera do prądu. Armie będą identyczne, handel nie będzie potrzebny bo wszystko będziemy mogli uzyskać przez boty, zamiast jak to było w HnH - skupić się możemy na "jednym" aspekcie, wyhandlować drugi. Boty zabijają nawet handel - patrz post Novaq'a. 140 pereł w tydzień? Przy zerowym wysiłku? Super!

Ale jeśli boty mogą sprawić, że jedynym wyznacznikiem będzie podłączenie komputera do prądu, to znaczy, że bez botów jedynym wyznacznikiem jest czas spędzony przy kompie. A taka gra nie ma sensu. Bo wtedy możesz zrobić to co robią w WoWie - nająć sobie jakiegoś Chińczyka, który będzie Ci ślęczał nad kompem, a jak kupisz sobie gotową postać to też nic to nie zmieni. Jeśli rozwój postaci nie wymaga umysłu, tylko mięśni palca do naciskania klawiszy, to po co w ogóle masz robić to osobiście? To jest robota dla głupich, dla ludzi których umysł do niczego się nie nadaje, więc jedyne co mogą to wciskać klawisze. Jak już mówiłem, ściąć 1000 drzew może każdy, więc czemu mam robić to ja? Osiągnięciem jest zrobienie czegoś, czego nie mógł zrobić ktoś inny. Jeśli w HnH od razu wiadomo, że wygra ten, kto więcej spędzi nad kompem, to po co grać? Żeby sprawdzić, kto ma więcej czasu? To głupie i od tego są gry dla casuali.

Co do pereł, może niech ludzie nimi nie handlują? Skoro da się zdobyć 140 w tydzień to znaczy, że są mniej warte niż sztaba stali. Twój argument, że boty wszystko zrobią jest nie trafiony. Mówiłem już, że nie zorganizują one społeczności, a armie nie będą takie same jeśli w grze nie ma jednego szablonu armii którego powinni się wszyscy trzymać. A jeśli jest taki, no to problem z grą. Handel będzie potrzebny nawet przy całkowitym zautomatyzowaniu, bo różne państwa będą miały różne lokalizacje i dostęp do różnych spotów. Będą walczyć o lepsze spoty, lub handlować. Będą prowadzić politykę merkantylizmu - zabraniać swoim obywatelom kupować gotowe produkty od obcych państw a skupiać się na eksporcie własnych gotowych produktów - lub wolnego handlu, zależnie od obranej strategii. Boty same tego nie wymyślą. Tak samo jest w grach strategicznych, gdzie wszystko jest zautomatyzowane. Ale HnH ma przewagę nad grami strategicznymi, bo w HnH masz kontrolę nad każdym jednym człowieczkiem, nad każdym jednym robaczkiem naciąganym na wędkę. W strategiach wszystko jest uproszczone i dlatego HnH choć jest MMORPG to zarazem jest lepszą grą strategiczną niż jakakolwiek gra strategiczna Wink

Cytat:Nie ma żadnego serwera z takimi społecznościami, stałymi. Jednakże, minecraft daje w tym momencie znacznie większe pole manewru do stworzenia takiego serwera.
Tam możesz faktycznie poczuć się jak średniowieczny kupiec, bardziej niż ma to miejsce w HnH. Po prostu funkcje gry na to bardziej pozwalają.

Zobaczymy, może coś takiego kiedyś powstanie.

Cytat:Jedno czego nadal nie rozumiem. Gier które opisujesz, gier dla casuali, gier gdzie większość rzeczy sama się robi, jest pełno. Praktycznie każda komercyjna gra na tym się opiera, bo z ilości graczy czerpią pieniądze. Dlaczego chcesz zabić unikalność HnH zamieniając je w coś powszechnego, z jedną opcją więcej? Niech sobie będzie jedna gra stworzona dla graczy bardziej wymagających, zwłaszcza jeśli liczba społeczności nie przeszkadza J&L.

Ale właśnie gry dla casuali opierają sie na grindzie. I wcale w nich nie robi się wszystko samo. Samo się robi jak wykupisz premium czy coś tam. Gry typu WoW przecież polegają na tym, że musisz grindować szczury czy inne mobki i nikt za Ciebie tego nie zrobi, chyba że Chińczyk, bo boty są zabronione. W HnH robią to za Ciebie boty i wygrywa się myśleniem, a nie grindem i to jest zaleta tej gry. Ty właśnie nie wymagasz nic od HnH, Ty chcesz je zamienić w koreańską grindówkę dla dzieci, przy jednoczesnym perma death, co sprawi że i tak tylko kilka dzieci będzie w to grało.
Cytat:Jeśli by się tej monotonii pozbyć, co by nam zostało? Wszystko gotowe, po prostu układamy klocki w całość, bo wyczarowaliśmy je z powietrza.

W szachach masz wszystko gotowe i co? Tylko że wizja którą przedstawiasz nie pasuje do HnH, bo nawet z botem nic nie bierze się tam z powietrza. Musisz przemyśleć rozkazy jakie wydasz temu botowi i na tym polega skuteczna gra w HnH. To jest dobre.

Cytat:Ułatwiając grę na każdym kroku w rezultacie dostajemy kolejne absurdy, elementy do wycięcia. Jeśli dawniej trudna czynność, nagle staje się "bułką z masłem", to mimo wszystko dawniej "bułka z masłem" teraz staje się najgorszym, najtrudniejszym i najnudniejszym aspektem gry. W ten sposób dochodzimy do schematu koła, które nigdy się nie skończy.

Jeśli boty sprawiają, że coś jest do wycięcia, to znaczy że zawsze było to do wycięcia. Wiążę pewne nadzieje z nowym HnH, ale znając życie nic z tego nie wyjdzie Sad
Ostatecznie mała liczba graczy i tak zabija grę.

Jak już wspominałem, poręczna vanilla z paroma botami + zablokowanie modów + danie czegoś casualom + może kilka drobnych zmian (limit rozwoju postaci i ql?) = ratunek dla HnH. Ech, marzenia.



Odpowiedz



#35
Coś nowego wiadomo?



Odpowiedz



#36
Po prostu dać coś w rodzaju hack/bot shield. Największym problemem tej gry jest jak na tę chwilę masa bugów oraz momentami grafika (lisy pływające w powietrzu?). Twórcy mogliby dorobić jakieś np. mikropłatności, konta premium? Oczywiście pod żadnych względem nie mogłoby to wpływać na balans gry. Powinni też usprawnić forum tak aby były na nich np. ankiety, jakieś głosowania, większa przejrzystość. Wtedy łatwiej byłoby im wybrać co mają do tej gry dodać.
Jak to dobrze zatrzymać się czasem i przeczytać jakiś Runestone.



Odpowiedz



#37
Sama gra jest idealna w swojej "szorstkości" i błagam, nie zmieniajcie tego. Żadnych kont premium ani innych dupereli - po prostu należy zrobić ją jeszcze bardziej zaawansowaną we wszystkich mechanikach.

Nie róbmy z tego nieciekawego mmo jak wszystkie inne. Żadnych npców - to gracze tworzą tę grę.



Odpowiedz



#38
[Obrazek: 3718969532_30895259_answer_1_xlarge.png]
[Obrazek: u3l5bzm.gif]

W4 - Hermit
W5 - Lemegeton
W6 - Erathia,Boulder Village
W7 - AD, DIS, Polska Crev
W8 - Polska Crev
W9 - DIS, Polska Crev



Odpowiedz



#39
Ani dodawanie kont premium ani ulepszanie mechaniki nie ma zbyt wiele sensu, gdy prawie nikt w to nie gra. Gracze tworzą tę grę, ale nie ma graczy :/



Odpowiedz



#40
OzzY123 napisał(a):Obrazek
haha Big Grin ale to prawda Smile



Odpowiedz



#41
Dodać ją na Steamie, Desurze itp? To oczywiście zaowocuje w masę pustych obozów i domków ale czy tak trudno jest ulepszyć system zanikania śmieci np. nieużywanych dróg lub rozpadu nieoclaimowanych domów?
Jak to dobrze zatrzymać się czasem i przeczytać jakiś Runestone.



Odpowiedz



#42
Jakby teraz nie było pustych obozów.. Przedstawienie gry na steam greenlightcie może jej tylko pomóc.
[Obrazek: u3l5bzm.gif]

W4 - Hermit
W5 - Lemegeton
W6 - Erathia,Boulder Village
W7 - AD, DIS, Polska Crev
W8 - Polska Crev
W9 - DIS, Polska Crev



Odpowiedz



#43
Są jakieś nowe wiadomości na ten temat?



Odpowiedz



#44
Oczywiście, łap linka http://www.havenandhearth.com/forum/vie ... d273efadbb "Game is almost playable. Give us a few more months." Prawdopodobnie gra będzie gotowa coś koło wakacji Smile
[Obrazek: 121.png]
W4 - Sam na ogromnym świecie
W5 - LS of Drunk Tank
W6 - LS of Drunk Tank, York, Winterfell
W7 -
LS of Drunk Tank, York, AD, Polska KreV
W8 - --------------------------
W9 -
Polska KreV, Dis



Odpowiedz



#45
Dziękuje, zaraz zobacze.
Hmm... Nie wiem co o tym myśleć. Ale nawet niezłe.



Odpowiedz



Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości