08.08.2011, 22:00
Taka fajna historyjka wyszła ostatnio, że postanowiłem się nią z wami podzielić, przy okazji przestrzegając ludzi przed wymienionymi w tytule graczami. Zaczynamy...
Kilka dni temu, podczas wykonywania rutynowych zajęć w wiosce napisał do mnie stary znajomy - MoRe, prosząc o pomoc w wykonaniu kilku necro cloaków. Odpisałem, że ashem się zajmę, ale do wełny nie mam dostępu. No to spoko, umówiliśmy się, że jak wszystko będzie gotowe, to jego LS mnie zaprosi i dobijemy targu.
Jakieś dwa dni później, ze względu na brak LS'a, spytałem, czy mogę w czymś pomóc. Stwierdził, że potrzebuje pomocy z parką braci, którzy zamknęli go i kilku innych wioskowych w zapalisadowanym kwadracie. Powiedziałem, że mogę się tym zająć, za miecz i zbroję znalezione przy zwłokach.
Dzisiaj mieliśmy się tym już zająć. Wczoraj założyłem alta, poblokowaliśmy bramy, by zminimalizować ryzyko ucieczki, dalszych kradzieży i śmierci niektórych ludzi. Ja zapoznałem się nieco z terenem.
Dzisiaj,o godzinach wieczornych wbiłem na alta (po crashu), dostałem info, że nasze trolololole wbiły. Teraz wystarczyło zabawić je na tyle, by Władca włoski poinformowany o prośbie o kontakt wbił do gry. W końcu wbił, w między czasie nasi przyjaciele poatakowali kilku mieszkańców i zostawili masę scentów po powalaniu altów. LS wbił, i zaczęła się wielka kłótnia. Mój alt, LS oraz Wolf, który jest w/w grieferem po jednej stronie palisady, 3 osoby włącznie z MoRe'm po drugiej.
Wybuchła duuuża kłótnia, w międzyczasie ja próbowałem LS przekonać do zablokowania ostatniej bramy i przyłączenia mojego maina do wioski w celu rozrachunków. Obiecałem, że do rozwiązania sprawy nie zabiję Wolf'a. No to wbiłem, Wolf zdziwił się i zaczął się żalić mniejwięcej tak:
Powiedział dumnie:
Oba błędy w tekstach są cytowane.
No cóż, kamil wywalił go z wioski, on mnie zaatakował, ja w odpowiedzi go powaliłem i zabrałem jego rzeczy z ciała. Zaczęliśmy coś gadać, on wstał i znowu kłótnia. Chciał walczyć z MoRe'm, który chciał pojedynku jeszcze wcześniej. MoRe przystał na propozycję, oboje stanęli do pojedynku. Wygrał MoRe.
Kłótnia.. znowu. Po chwili, co godne uwagi, zaszczuty Wolf stwierdził:
Tak, przyjaciół w Sodom. Polaków? Znani mi Polacy w Sodom raczej nigdy nie zamienili z nim słowa, ponieważ poziom ogarnięcia gry/ortografii/emocji to niebo i ziemia.
Inne narodowości? Skoro nie potrafił nawiązać wspólnego języka z rodakami, to jakim cudem zrobił to z cudzoziemcami <!-- s:> --><img src="{SMILIES_PATH}/twisted.png" alt=":>" title="" /><!-- s:> -->?
No, ale po chwili wyszło wszystko na jaw. Wysłał nam kopie wiadomości z jakimś nieznanym osobnikiem. Było tam mniej więcej "???????: No dobra, pogadam z FicuSem, on się tym zajmie".
Podejrzenia padły na Dragha, a po jakimś czasie się potwierdziły.
Niezwykle zastraszeni słowami tego wybuchowego osobnika schowaliśmy się w domach. Teraz czekamy na śmierć.
Co do reszty - Wolfa puściłem wolno. Mimo, że jego zachowanie jako członka wioski zostawia wiele do życzenia, to jednak ze względu na kamila (LS) oraz własną karmę, postanowiłem go zostawić. Decyzja mieszkańców, czy pozbędą się jego postaci, czy nie.
To tyle historii pobocznych. Wracając do głównego wątku, który rozpocząłem we wstępie: tak, zapomniałem przynieś trochę Ash'u na Necro Cloaki. Cholera....
To tyle. Jakiś alt cały czas campi pod naszą palisadą. Przedstawił się jako Gimili, ale podobno miał być to alt Dragha. Kij wie, nie istotne. Wolf jest w lesie i rąbie drewno. Nie wiem na co. Zgaduję, że na domek. Oddałem mu hełm.
Wszystkich przejeżdżających proszę o ignorowanie wszelkich scentów. Należą one do mnie, innych mieszkańców i do Wolfa, którego dalszy los nijak mnie obchodzi. To czy ktoś weźmie go do wioski, czy zamieszka z Draghiem (jak powiedział), czy może zamieszka sam.
Ja jedynie przekazuję ostrzeżenie dalej wraz z niedługa historyjką, mającą pokazać, dlaczego Polakom tak trudno się zorganizować...
P.S Screeny na pewno się pojawią, ale dziś jestem zbyt zmęczony by je pociąć, pouploadować i powklejać. Forgive me.
EDIT: Nazwa Wolfa na forum to WolfenI. Najpewniej tak, dostąłem od niego PW wskazujące na winność.
Kilka dni temu, podczas wykonywania rutynowych zajęć w wiosce napisał do mnie stary znajomy - MoRe, prosząc o pomoc w wykonaniu kilku necro cloaków. Odpisałem, że ashem się zajmę, ale do wełny nie mam dostępu. No to spoko, umówiliśmy się, że jak wszystko będzie gotowe, to jego LS mnie zaprosi i dobijemy targu.
Jakieś dwa dni później, ze względu na brak LS'a, spytałem, czy mogę w czymś pomóc. Stwierdził, że potrzebuje pomocy z parką braci, którzy zamknęli go i kilku innych wioskowych w zapalisadowanym kwadracie. Powiedziałem, że mogę się tym zająć, za miecz i zbroję znalezione przy zwłokach.
Dzisiaj mieliśmy się tym już zająć. Wczoraj założyłem alta, poblokowaliśmy bramy, by zminimalizować ryzyko ucieczki, dalszych kradzieży i śmierci niektórych ludzi. Ja zapoznałem się nieco z terenem.
Dzisiaj,o godzinach wieczornych wbiłem na alta (po crashu), dostałem info, że nasze trolololole wbiły. Teraz wystarczyło zabawić je na tyle, by Władca włoski poinformowany o prośbie o kontakt wbił do gry. W końcu wbił, w między czasie nasi przyjaciele poatakowali kilku mieszkańców i zostawili masę scentów po powalaniu altów. LS wbił, i zaczęła się wielka kłótnia. Mój alt, LS oraz Wolf, który jest w/w grieferem po jednej stronie palisady, 3 osoby włącznie z MoRe'm po drugiej.
Wybuchła duuuża kłótnia, w międzyczasie ja próbowałem LS przekonać do zablokowania ostatniej bramy i przyłączenia mojego maina do wioski w celu rozrachunków. Obiecałem, że do rozwiązania sprawy nie zabiję Wolf'a. No to wbiłem, Wolf zdziwił się i zaczął się żalić mniejwięcej tak:
Cytat:I co, cieszysz się, że masz lepszego chara? Jara cię bicie słabszego?A kilkadziesiąt minut wcześniej kładł nasze alty i bił z procy zapalisadowanych mieszkańców... lol...
Powiedział dumnie:
Cytat:Nie jestem taki, jak mam zginąć to chonorowo, jak wojownikA przy biciu altów pisał: "Nie będę robić dueli, zabiję was nie chonorowo"
Oba błędy w tekstach są cytowane.
No cóż, kamil wywalił go z wioski, on mnie zaatakował, ja w odpowiedzi go powaliłem i zabrałem jego rzeczy z ciała. Zaczęliśmy coś gadać, on wstał i znowu kłótnia. Chciał walczyć z MoRe'm, który chciał pojedynku jeszcze wcześniej. MoRe przystał na propozycję, oboje stanęli do pojedynku. Wygrał MoRe.
Kłótnia.. znowu. Po chwili, co godne uwagi, zaszczuty Wolf stwierdził:
Cytat:Mam przyjaciół w Pandemonium, zobaczymy co zrobicie
Tak, przyjaciół w Sodom. Polaków? Znani mi Polacy w Sodom raczej nigdy nie zamienili z nim słowa, ponieważ poziom ogarnięcia gry/ortografii/emocji to niebo i ziemia.
Inne narodowości? Skoro nie potrafił nawiązać wspólnego języka z rodakami, to jakim cudem zrobił to z cudzoziemcami <!-- s:> --><img src="{SMILIES_PATH}/twisted.png" alt=":>" title="" /><!-- s:> -->?
No, ale po chwili wyszło wszystko na jaw. Wysłał nam kopie wiadomości z jakimś nieznanym osobnikiem. Było tam mniej więcej "???????: No dobra, pogadam z FicuSem, on się tym zajmie".
Podejrzenia padły na Dragha, a po jakimś czasie się potwierdziły.
Niezwykle zastraszeni słowami tego wybuchowego osobnika schowaliśmy się w domach. Teraz czekamy na śmierć.
Co do reszty - Wolfa puściłem wolno. Mimo, że jego zachowanie jako członka wioski zostawia wiele do życzenia, to jednak ze względu na kamila (LS) oraz własną karmę, postanowiłem go zostawić. Decyzja mieszkańców, czy pozbędą się jego postaci, czy nie.
To tyle historii pobocznych. Wracając do głównego wątku, który rozpocząłem we wstępie: tak, zapomniałem przynieś trochę Ash'u na Necro Cloaki. Cholera....
To tyle. Jakiś alt cały czas campi pod naszą palisadą. Przedstawił się jako Gimili, ale podobno miał być to alt Dragha. Kij wie, nie istotne. Wolf jest w lesie i rąbie drewno. Nie wiem na co. Zgaduję, że na domek. Oddałem mu hełm.
Wszystkich przejeżdżających proszę o ignorowanie wszelkich scentów. Należą one do mnie, innych mieszkańców i do Wolfa, którego dalszy los nijak mnie obchodzi. To czy ktoś weźmie go do wioski, czy zamieszka z Draghiem (jak powiedział), czy może zamieszka sam.
Ja jedynie przekazuję ostrzeżenie dalej wraz z niedługa historyjką, mającą pokazać, dlaczego Polakom tak trudno się zorganizować...
P.S Screeny na pewno się pojawią, ale dziś jestem zbyt zmęczony by je pociąć, pouploadować i powklejać. Forgive me.
EDIT: Nazwa Wolfa na forum to WolfenI. Najpewniej tak, dostąłem od niego PW wskazujące na winność.
....~~BUM - KLAP, DE SAŁD OF MAJ HART
DE BIT GOŁS ON end ON ON ON ON ON~~....