Vilgefortz
Sława:
0
Liczba postów: 560
Dołączył: 20.09.2010
|
Raziel napisał(a):Podobna sytuacja jest w społeczeństwach, w których wiara w życie po śmierci jest bardzo silna.
Muzułmańscy terroryści "wiedzą", że po śmierci spotka ich Niebo i ileś tam dziewic. Dlatego oddają swoje życie w zamachach, albo chociażby wysyłają własne dzieci na pole minowe, żeby je "rozminowały" przechodząc po nim.
W HnH wiemy, że istnieje życie poza grą i robimy podobnie.
Telewizja nigdy nie kłamie. 70% Arabów to terroryści wysadzający się w KFC czy innym amerykańskim koncernie.
To co trzyma większość ludzi w rydzach to groźba kary i zemsty. W hnh mamy tylko pozorną sprawiedliwość. Osoby obeznane z grą są praktycznie nietykalne, duże wioski nie mają problemu z "hodowaniem" postaci i nawet gdyby ktoś zginął, jest to najczęściej nieodczuwalne dla nich.
Czy gdyby nie było możliwości ucieczki na drugi koniec mapy w sekundę to znalazłoby się tylu morderców? Gdyby obrona nie była pasywna (hearth vaulty i łatwość niszczenia taranów) ludzie 2 razy by się zastanowili przed zostawieniem scentów.
p
o
n
i
e
w
a
ż
d
ł
u
g
a
s
t
o
p
k
a
t
o
j
e
s
t
t
o
|
Raziel
Sława:
0
Liczba postów: 76
Dołączył: 26.04.2011
|
Nie oglądam TV
Arabowie nie są najlepszym przykładem, ale chciałem się odnieść do czegoś bardziej współczesnego.
W Średniowiecznej Europie trup też ścielił się gęsto i powszechne przekonanie o istnieniu życia pozagrobowego odgrywało w tym rolę.
Pewnie jednak nigdzie na świecie w żadnej epoce ludzie nie zabijali się aż tak bezrefleksyjnie jak w HnH i przypuszczam że winę ponosi tutaj właśnie możliwość łatwej ucieczki od pomsty o jakiej pisał Vilgefortz.
Podobno w Salem ma nie istnieć możliwość stworzenia czegoś takiego jak HV i bardzo dobrze
I kto mówił, że w HnH jest sprawiedliwość? Życie jest niesprawiedliwe, HnH też, ale przecież ma być realistyczne
edit:
Yoshka pisał, że ludzie mają te same pobudki i tu i w RL. Nie do końca się z tym zgodzę. Tu chodzi też o zabawę, a w prawdziwym świecie zabicie kogoś uzasadnimy np. chęcią osiągnięcia zbawienia. W ostatecznym rozrachunku zachowania ludzi są jednak bardzo podobne i tu i w RL, różnią się tylko trochę niektóre motywy.
|
Yoshka89
Sława:
0
Liczba postów: 116
Dołączył: 25.02.2011
|
Raziel napisał(a):edit:
Yoshka pisał, że ludzie mają te same pobudki i tu i w RL. Nie do końca się z tym zgodzę. Tu chodzi też o zabawę, a w prawdziwym świecie zabicie kogoś uzasadnimy np. chęcią osiągnięcia zbawienia. W ostatecznym rozrachunku zachowania ludzi są jednak bardzo podobne i tu i w RL, różnią się tylko trochę niektóre motywy.
Popsułeś spontan i zaprzeczyłeś epickości HnH jako symulatora prymitywnego świata Ale w sumie masz rację. Również rację ma vilge zauważając, że co bardziej obcykani gracze prawie zawsze uniknął dotkliwych (bądź też jakichkolwiek) kosekwencji. Ale i tak nawet z tymi niedoskonałościami gra ma swój niepowtarzalny urok. Dlatego też uważam, że broń was wszystkich nie powinno się już nic mieszać z ochroną kogokolwiek przed pvp.
|
Yaiba
Sława:
0
Liczba postów: 141
Dołączył: 01.03.2011
|
Andrzej napisał(a):chodzi mi o to, ze ktos moglby jako nietykalny nabic sobie sporo uac, a dopiero pozniej przejsc na martial, dzieki czemu wyeliminowalby mozliwosc smierci podczas dobijania
I plus dla niego za pomysłowość ;] Nikt przecież nie zabroni zrobić tak innym, jak ktoś ma rozum i potrafi z niego korzystać to zrobi sobie tak samo :p
"Jednak mściciel szukający zemsty rodzi tylko kolejnych mścicieli. Krąg nienawiści zamyka się."
|
Yoshka89
Sława:
0
Liczba postów: 116
Dołączył: 25.02.2011
|
Pomyśl: nietykalna maszyna griefująca - fajnie brzmi co? ^.^ (crim actsy wcale nie są potrzebne, aby dać się ludziom porządnie we znaki) Zresztą co w tym pomysłowego, skoro to pierwsza myśl jaka się nasuwa przy takim systemie rozgrywki? Ponadto to strata potencjału.
|
Sybaris
Sława:
0
Liczba postów: 4
Dołączył: 29.11.2011
|
Po powrocie grałem przez jakieś 7-8 dni i w tym czasie jacyś idioci zabili mnie 3 razy bez powodu więc jaki ma taka zabawa dla mnie sens ? ... żaden ... dlatego z bólem ale chyba sobie odpuszczę grę ... Mój nieszczęsny przypadek pokazuje że PvP w obecnej formie jest totalnym nieporozumieniem wystarczy wybrać się na ryby i już się ryzykuje życiem nikt mi nie powie, że to jest normalne. Nie chodzi o to aby chronić nowych przed zaatakowaniem tylko aby system był tak skonstruowany żeby koksom nie opłacało się zabijać dla radochy z samego zabójstwa...
Jak dla mnie W6 to totalna patologia, na w3 i w4 grałem w sumie przez niecały rok i raptem zabili mnie raz, a tu w ciągu tygodnia 3 zgony.
|
Nakimesis
Sława:
2
Liczba postów: 1,542
Dołączył: 11.12.2010
|
Cytat:I plus dla niego za pomysłowość ;]
Wybacz pytanie, ale co w tym pomysłowego? Bo wykorzystanie mózgu i mechaniki gry w tym żadne - zwykłe naciąganie systemu na własną korzyść, które ogranicza się do przesunięcia kilku slajdów w full peace., wyrzeźbieniu sobie chara a następnie wyrżnięciu innych.
@Up
Trudno wymyślić coś, co zmieni nastawienie seryjnych morderców do zabijania pierwszej lepszej napotkanej osoby. Jakieś sugestie?
Jak dla mnie powinien zostać całkowicie odmieniony siege system, ponieważ stawianie taranów w obecnej formie jest jedynie syzyfową pracą, jeżeli próbujemy zwalczyć grieferów otoczonych BW i patrolujących codziennie mury. To samo tyczy się HV, chociaż przy nich sytuacja jest nieco inna.
....~~BUM - KLAP, DE SAŁD OF MAJ HART
DE BIT GOŁS ON end ON ON ON ON ON~~....
|
Zahanof
Sława:
0
Liczba postów: 2
Dołączył: 10.12.2011
|
W HnH, podobnie jak w realu istnieje dobór naturalny. Słabsi, głupsi i wolniejsi zostają zarżnięci, okradnięci, pozbawieni domu lub wszystko naraz. Nie zgadzasz się z tym systemem - przestań grać w HnH. To nie gra dla ciebie. Tutaj jest prawo dżungli, twój najlepszy przyjaciel może zechcieć się zabawić i z zaskoczenia odrąbie ci łeb siekierą. Trzeba być silnym i przygotowanym na wszystko, a wtedy nie pisać co to za tragedia się stała, tylko znaleźć scent, przywołać frajera i dokonać zemsty. Tu nie ma miejsca na słabość. Motyw nie ma znaczenia. Ma znaczenie tylko efekt: przeżyjesz/nie przeżyjesz, stracisz wszystko/nie stracisz, dokonasz zemsty/nie dokonasz zemsty. Jeżeli chcesz się odizolować od świata całkowicie - proszę bardzo. Powalcz, urośnij w siłę, zdobądź dostęp do zasobów naturalnych i zbuduj brickwalla.
|
Raziel
Sława:
0
Liczba postów: 76
Dołączył: 26.04.2011
|
Prawo dżungli obowiązuje w dzikich miejscach w HnH.
W większych wioskach istnieje cywilizacja w mniejszym, lub większym stopniu. W HnH da się grać z poczuciem bezpieczeństwa i bez ciągłej gorączkowej walki o przetrwanie, ale taka gra jest możliwa w dużych i silnych wioskach które mogą sobie to zapewnić dzięki wojownikom.
|
Zahanof
Sława:
0
Liczba postów: 2
Dołączył: 10.12.2011
|
Ale na ruskich nie ma bata <!-- s:lol: --><img src="{SMILIES_PATH}/lol2.gif" alt=":lol:" title="" /><!-- s:lol: --> !
|
Raziel
Sława:
0
Liczba postów: 76
Dołączył: 26.04.2011
|
Przypomniało mi się coś o czym nikt tu chyba nie wspomniał, więc napiszę żeby podsumować temat.
Są jeszcze dwie rzeczy które sprawiają że HnH nie może i nigdy nie będzie do końca dobrze symulować prawdziwego życia.
- Z gry się wylogowujesz. Nie możesz kogoś zajść w nocy i go obudzić. Kazać mu coś zrobić. Jedyne co możesz to zsummonować go i okraść, pobić czy zabić. Dlatego w HnH czasem zbyt często dochodzi do takich rozwiązań konfliktów. W prawdziwym życiu jak kogoś zajdziemy w nocy to będziemy mogli z nim pogadać zanim go zabijemy i możemy zmienić jeszcze zdanie. Tutaj zwykle nie.
- Tutaj mimo wszystko jak kogoś zabijesz to często nie rozwiąże to problemu. Nikt umierając w HnH np. nie zabierze ze sobą żadnych tajemnic do grobu. Wciąż będzie mógł się nimi z kimś podzielić, co w RL byłoby nie do pomyślenia.
Są to oczywistości, ale powodują największe odchyły w zachowaniu ludzi w grze i w życiu w podobnych realiach. Nie da się ich odnieść do niczego, nie ma tu żadnych analogii do RL.
|
kamil1313
Sława:
0
Liczba postów: 1,204
Dołączył: 26.10.2010
|
Raziel napisał(a):- Z gry się wylogowujesz. Nie możesz kogoś zajść w nocy i go obudzić. Kazać mu coś zrobić. Jedyne co możesz to zsummonować go i okraść, pobić czy zabić. Dlatego w HnH czasem zbyt często dochodzi do takich rozwiązań konfliktów. W prawdziwym życiu jak kogoś zajdziemy w nocy to będziemy mogli z nim pogadać zanim go zabijemy i możemy zmienić jeszcze zdanie. Tutaj zwykle nie.
Tak jest z każdą grą i nie może być inaczej (przynajmniej do czasu wymyślenia komplantów - patrz Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa). Poza tym myślę, że osobnik z przysłowiowym 1000 UAC nie będzie rozmawiał, tylko zabije a potem zacznie przeszukiwać okolicę w poszukiwaniu informacji. Zabijanie jest tu zbyt łatwe, zarówno do wykonania jak i do ukrycia. Brakuje systemu takiego jak policja, scenty zbyt szybko znikają (można by wprowadzić inny sposób zbierania scentów: Nie mają limitu czasu (lub baaardzo długo pozostają) i znikają przy kolejnych zbieraniach, tak samo jak normalne ślady zacierają się przy poszukiwaniu). Żeby coś z tym zrobić trzeba zmieniać całą mechanikę gry od podstaw... Cytat:- Tutaj mimo wszystko jak kogoś zabijesz to często nie rozwiąże to problemu. Nikt umierając w HnH np. nie zabierze ze sobą żadnych tajemnic do grobu. Wciąż będzie mógł się nimi z kimś podzielić, co w RL byłoby nie do pomyślenia.
Ale weź pod uwagę, że w rl są różne sposoby wyciągania informacji, chociażby tortury. Po przekroczeniu pewnej granicy bólu powiesz wszystko. Tu możesz sobie ginąć, stracisz LP, nadrobisz, znowu zginiesz i znowu nadrobisz. Ale nie zostaniesz do niczego zmuszony.
|
|